ZooEgzotyka w Łodzi. Podróż dookoła świata bez ruszania się z miasta [ZDJĘCIA]

Blisko stu wystawców i dwieście stanowisk pojawiło się w Sport Arenie przy al. Unii Lubelskiej w Łodzi. Odwiedzający mogli podziwiać egzotyczne zwierzęta i rośliny oraz nabyć niektóre z nich.

Targi ZooEgoztyki w Łodzi

Na wszystkich odwiedzających czekało ponad 120 wystawców, którzy przywieźli ze sobą przeróżne egzotyczne maleństwa. Wśród nich m.in. jaszczurki, węże, żaby, żółwie, modliszki, owady i rośliny.

Sami dobrze nie wiemy, ile mamy pająków. Ale można liczyć w setkach, a nawet w tysiącach. Miałam swoją ukochana Pusię, ptasznika, niestety zmarła po sześciu latach. Jedne z ciekawszych okazów to Skakuny. Są przesłodkie i inteligentne. Poza pająkami mamy też skorpiony czy węże.

- mówi Sandra z Tarantula Home z Kielc.

Na stoiskach można było znaleźć egzotyczne zwierzęta, ale również terraria, akwaria i ich wyposażenie. Pojawili się wystawcy z oryginalnymi wystrojami stworzonymi z czaszek i ciemnego piasku lub postaciami ze znanych filmów. Zakupić można było konary i domki do dużych akwariów.

Spotkamy węże, inne gady, płazy, pająki, żaby, patyczaki, jak również ryby egzotyczne. To możliwość nie tylko zobaczenia, ale również porozmawiania z hodowcami, aby dowiedzieć się więcej o poszczególnych gatunkach. Nie brakuje wystroju do akwariów.

Tłumy na wystawie ZooEgzotyki w Łodzi

Na wystawę przyszło wiele osób z Łodzi i z okolic. Hodowcy przywieźli ze sobą wyjątkowe okazy. Poza wężami czy pająkami można było znaleźć również stoisko z różnego rodzaju owadami i larwami, służącymi jako pokarm dla egzotycznych zwierząt.

Podczas ZooEgzotyka dostępne były również zabawki i upominki związane z tropikalną fauną i florą, które cieszyły się dużym zainteresowaniem najmłodszych odwiedzających.

Przyszliśmy pokazać dzieciakom różne zwierzęta, o których istnieniu często sami nie wiemy. Staramy się korzystać z takich okazji. W ZOO najważniejsze są dla nich małpki, lwy i tygrysy. Tutaj mogą skupić się na tych mniejszych istotkach. W dodatku przekonać się, że pająk w roku pokoju nie jest jedynym, jaki istnieje. Nie kupujemy żywych zwierzaków, to chociaż wyjdziemy z maskotką.

- śmieje się pani Julia.

CZYTAJ TAKŻE: Gigantyczne kolejki do Muzeum Kanału „Dętka”. Warto było czekać? [ZDJĘCIA]