Lewy tytoń i alkohol - tak chciał się dorobić
Mężczyzna usłyszał już zarzuty z kodeksu karno-skarbowego, grozi mu 45 tys. zł grzywny. Miał w sumie blisko 120 kilogramów tytoniu, 90 paczek papierosów i prawie 300 litrów alkoholu bez polskich znaków akcyzy.
Skarb Państwa przez działalność 67-latka odniósł straty. Wyniosły one około 180 tys. zł. Mężczyzna wpadł w powiecie zgierskim.
- Policjanci z Ogniwa Wywiadowczego zgierskiej komendy posiadali informacje o możliwości przewozu artykułów tytoniowych i alkoholowych bez polskich znaków akcyzowych z miejscowości Słowik na teren jednego z łódzkich targowisk. Funkcjonariusze podczas patrolowania możliwej trasy przejazdu szybko natrafili na podejrzany pojazd i przystąpili do kontroli
- relacjonuje sierż. sztab. Bartłomiej Arcimowicz z KPP w Zgierzu.
67-latek był zaskoczony kontrolą policjantów. Mundurowi znaleźli w bagażniku jego auta cztery worki z tytoniem, ważące ponad 58 kg. Kolejne worki, papierosy i butelki z alkoholem znajdowały się w jego domu.
O dalszym losie mężczyzny zadecyduje sąd.
Napisz komentarz
Komentarze